piątek, 6 lutego 2015

1001 miniaturek - #8 Walę w tyłki

1001 miniaturek
#8 Walę w tyłki
Paring: Murasakibara x Akashi

   Dzień Murasakibary zaczął się przed kalendarzem. Gdzie mrużąc oczy odczytywał dzisiejszą datę i przypisane do niej święto. Czternasty lutego. A nazwa święta wydawała się Murasakibarze tak absurdalna i nie na miejscu, że nie zamierzał jej powtarzać. Nawet w myślach.
   Problemy związane z tym świętem zaczęły się już na pierwszej przerwie kiedy to Akashi (chłopak fioletowowłosego) schylił się po zeszyt, który mu wypadł. Murasakibara jak gdyby nigdy nic klepnął go w tyłek zaśmiewając się przy tym tak, że aż rozbolał go brzuch. Po czym powiedział radośnie:
   - Wszystkiego najlepszego, kochanie!
   Akashi wyprostował się gwałtownie i cały czerwony na twarzy zmierzył chłopaka zabójczym spojrzeniem.
   - Co ty do cholery wyprawiasz?! - warknął Akashi niemal trzęsąc się ze złości.
   - Jak to co...? - spytał Murasakibara szczerze zaskoczony. - Świętuję...
   - Co świętujesz?!
   - Czternasty lutego... - odparł po chwili zastanowienia.
   - Klepiąc mnie w tyłek?! - oburzył się czerwonowłosy.
   - No... Tak... Na tym polega to święto...
   - Nie! Polega na zabieraniu swojej drugiej połówki na romantyczną kolację! Do kina! Dawaniu tej osobie prezentów! Czekoladek! Baloników! Karteczek w kształcie serduszek! A nie waleniu w tyłki!
   - Wybacz... - zaczął Murasakibara nieco niepewnie. - Ale co romantyczna kolacja ma do "Walę w tyłki"?
   Ostatnie zdanie wypowiedziane przez olbrzyma sprawiło, że Akashi najzwyczajniej w świecie się załamał.
   - Walentynki! Walentynki, idioto! Dzisiaj mamy Walentynki, a nie Walę w tyłki!!!
   - Aaaa - załapał chłopak. - To źle przeczytałem...

5 komentarzy:

  1. Mukkun, załamałeś mnie. Umarłam przed klawiaturą, ktoś chce nerkę~? Źle przeczytał, no ja nie mogę, hahahahahah xDD Po prostu you made my day xDD Nie dość, że ten czas wszystkiego co różowe nadchodzi, to jeszcze takie piękne świętowanie xDDD Normalnie nie mogę, to było boskie xD W ogóle, Akash, co to za plany, kino, romantyczna kolacja + Murasakibara? Czego ty chłopie chcesz, żeby cukierki rzucił? xD Posłałam to kumpeli, to mówi, że teraz nie potrafi rysować, bo się jej ręce trzęsą xDD No i jak tej rozkosznej pierdoły nie kochać, co? Piękne xD Buziaczki i weny, słońce <3 ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro już przeczytałam, to skomentuję, co mi tam, ciesz się, Davids~
    Nie no żartuję, zawsze komentuję, jak coś czytam (chyba, że jestem na telefonie, wtedy nie zawsze, #technologiamnienielubiyo). Właściwie to nie zajrzałabym tu, gdyby nie Yazu.
    Parkingu bardzo nie lubię, wgl nie trawię Atsu i wszelkich parkingów z nim, a jak mi się z nim jeszcze łączy mojego wspaniałego pana i władcę Akasza... *wzdryg* Co to to nie. Ale ufam Yazu, więc przeczytałam.
    I chyba dobrze, że to zrobiłam. Krótkie, ale to dobrze, dłuższego pewnie bym nie zniosła z tym parkingiem. Przymykając oczy na obecność Atsu w tym tekście, przyznam szczerze, że mi się podobało. Gdyby tam był np: taki Aho (do niego takie nieogarniecie pasuje zajebiście + walenie w tyłki w przypadku jego osoby wydaje się rzeczą idealną xd), to pewnie podobałoby mi się bardziej, no ale mówi się trudno. Wielu utalentowanych blogerów przekonało mnie już do parikingów, których kiedyś nie trawiłam (np; takie AoKaga - nie znosiłam tego, prawie tak samo jak parikingów z Atsu, a jednak jednej blogerce udało się mnie nawrócić), jednak parkingi z Atsu (i Himuro, tego to tylko przez mielarkę przepuścić) nie ważne jak dobre by nie były, nie przekonają mnie do tego parkingu. To jest chyba taka nienawiść zakorzeniona gdzieś na dni mojego mózgu, której się nie wyzbędę nigdy. No cóż mówi się trudno, każdy ma jakiś paring, którego nie lubi (chyba, nie wiem).
    Ale sam pomysł na miniaturkę zajebisty i naprawdę jego wykorzystanie świetne. Jebnęłam przy tym "waleniu w tyłki" naprawdę. Czysty geniusz. Podobało mi się. Tylko gdyby paring mógł być inny...xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahahaha XD Fajnie wykorzystalas ten pomysl z "Wale w tylki" jaki ci podrzucilam XD No nie za bardzo lubie ten paring, ale pomysl swietny i od razu poprawia humor.
    Weny i zdrowka XD

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahahaha Boże, jaka cudown gra słów :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Czemu ja się ciągle śmieje?! I czemu przeczytałam to 5 razy?! XD świetne

    OdpowiedzUsuń

Chciało ci się to czytać??
Nieodwracalnie zmarnowałeś cenne minuty swojego życia!
Ale skoro już jesteś - skomentuj!
Niech się autor cieszy