Opowiadanie
Pairing: brak
Pairing: brak
- Wszyscy już są? – zapytał Akashi podnosząc głowę znad
stosu kartek.
Siedział przy dużym okrągłym stole, znacznie wolał okrągłe
stoły niż kwadratowe. Obok niego przy stole siedzieli: Aomine, Kise,
Murasakibara, Midorima, Kuroko, Momoi i nawet Riko, która się uparła, że musi
przy tym być. Nikt jednak nie przyjął jej z otwartymi ramionami, ale jej
najwyraźniej to nie przeszkadzało.
- Nie ma Kagamiego – odezwał się cicho Kuroko lepiej
sadowiąc się na krześle.
- Nie został zaproszony – uświadomił mu Akashi wyrównując
kartki o stół po czym odchrząknął zwracając na siebie uwagę. – A więc jesteśmy
tutaj dzisiaj, żeby zagrać w Dangers&Dragons. Ja jestem mistrzem gry.–
Rozłożył kartki na środku stołu. – Musicie wybrać swojego bohatera. I radzę się
dobrze zastanowić nad ich wyborem, bo każda postać jest doskonale dobrana do
każdego z…
- Nieważne – przerwali mu niemal wszyscy jednocześnie i
każdy wziął przypadkową kartkę z postacią. Akashi jedynie westchnął. Jakby nie
znał swojej drużyny…
- A więc zaczynamy – polecił i spojrzał na Aomine. – Twoja
kolej Aomine.
Chłopak spojrzał na swoją kartkę i skrzywił się.
Fechtunek - Fiora regeneruje zdrowie przez 6 sekund, ilekroć
zada obrażenia. Trafienie bohatera sprawia, że efekt ten kumuluje się do 4
razy.
Wypad - Fiora rzuca się naprzód, by trafić cel i zadać
obrażenia fizyczne. W przeciągu kilku sekund może drugi raz użyć za darmo tej
umiejętności.
Riposta - Zwiększone obrażenia od ataku Fiory. Po użyciu
Fiora paruje następny podstawowy atak i odbija go jako obrażenia magiczne.
Działa przeciwko bohaterom, dużym potworom i dużym stworom.
Zwinność Szermierza - Fiora tymczasowo otrzymuje premię do prędkości ataku. Każdy podstawowy atak lub Wypad zwiększa jej prędkość ruchu. Zabicie bohatera odnawia Zwinność Szermierza.
Zwinność Szermierza - Fiora tymczasowo otrzymuje premię do prędkości ataku. Każdy podstawowy atak lub Wypad zwiększa jej prędkość ruchu. Zabicie bohatera odnawia Zwinność Szermierza.
Taniec Ostrzy - Fiora skacze po polu bitwy, zadając wrogom
obrażenia fizyczne. Kolejne trafienia tego samego celu zadają mniejsze
obrażenia.
- Dziewczyna? – jęknął zawiedziony. – Musiałem wylosować dziewczynę?!
- Dziewczyna? – jęknął zawiedziony. – Musiałem wylosować dziewczynę?!
- Aomine, znasz zasady – upomniał go Akashi.
- A więc jestem Fiora. Jestem Mistrzynią Fechtunku – jęknął
– i dziewczyną – dodał zawiedziony.
Akashi jedynie zmroził go wzrokiem, ale nie zamierzał tracić
czasu na bezsensowne kłótnie, tym bardziej kłótnie z Aomine, które były nad
wyraz tępe i nie prowadziły do niczego. Przeniósł wzrok na Kise, a chłopak
natychmiast zaczął uważniej przyglądać się swojej postaci.
Umiejętności:
Wzmacniająca Siła Czarów - Trafienie którąkolwiek umiejętnością Wujka Timona zwiększa jego prędkość ataku o 10% na 5 sekund (efekt kumuluje się do 5 razy).
Wzmacniająca Siła Czarów - Trafienie którąkolwiek umiejętnością Wujka Timona zwiększa jego prędkość ataku o 10% na 5 sekund (efekt kumuluje się do 5 razy).
Mistyczny Strzał – Wujek Timon wystrzeliwuje pocisk energii,
który - gdy trafi przeciwnika - skraca czas odnowienia umiejętności bohatera o
sekundę.
Strumień Esencji – Wujek Timon wystrzeliwuje pulsującą falę energii, zadając obrażenia magiczne wrogim bohaterom, jednocześnie przyspieszając ataki sojuszników.
Strumień Esencji – Wujek Timon wystrzeliwuje pulsującą falę energii, zadając obrażenia magiczne wrogim bohaterom, jednocześnie przyspieszając ataki sojuszników.
Magiczne Przejście - przenosi się do pobliskiej lokacji i
atakuje naprowadzającym się pociskiem, który uderza w najbliższą wrogą
jednostkę.
- A więc wygląda na to… - zaczął niepewnie – że jestem Wujek
Timon i… to niestety nie jest żart. Jestem Odkrywcą z Powołania…
Wszyscy jednocześnie spojrzeli na Akashiego, który o dziwo
nie wydawał się ani trochę zawstydzony.
- No co? – spytał zdziwiony. – Nie
mam głowy do imion… Murasakibara – teraz ty.
Chłopak spojrzał na nich z pełną
buzią, właśnie zajadał się chipsami i chyba nie do końca wiedział co tu robi.
Jednak przełknął to co miał w ustach i zerknął uważnie na kartkę.
Umiejętności:
Granitowa Tarcza – Ciotka Nietryb
jest pokryta warstwą skał, która pochłania obrażenia w wysokości 10% jego
maksymalnego zdrowia. Jeżeli Ciotka Nietryb nie jest atakowana przez 10 sekund,
tarcza się odnowi.
Sejsmiczny Odłamek - Używając
pierwotnej magii żywiołów, Ciotka Nietryb wysyła pod ziemią kawał skały w
przeciwnika, przy trafieniu zadaje obrażenia i na 4 sekundy wykrada mu prędkość
ruchu.
Brutalne Uderzenia – Ciotka Nietryb
atakuje z taką siłą, że jego ciosy zadają obrażenia wszystkim wrogom
znajdującym się przed nim. Aktywacja Brutalnych Uderzeń tymczasowo znacznie
zwiększa wartości jego pancerza i obrażenia od ataku.
Wstrząśnienie Ziemi – Ciotka
Nietryb uderza w ziemię, wytwarzając falę uderzeniową, która zadaje obrażenia
magiczne oparte o wartość jego pancerza oraz zmniejsza prędkość ataku
przeciwników na krótką chwilę.
- Eee… Jestem Ciotką Nietryb… I…
Eeee… Jestem Okruchem Monolitu…
Akashi uśmiechnął się chytrze, jakby
Murasakibara dostał przeznaczoną właśnie dla siebie postać. Zatarł ręce.
- Świetnie! Midorima…
Zielonowłosy poprawił okulary i
zerknął ostrożnie w kartkę. Sądząc po postaciach jakie otrzymali jego
poprzednicy wolał nie wiedzieć kogo ma on…
Wielbiony Wynalazca
Umiejętności:
Umiejętności:
Techmaturgiczne Roboty Naprawcze –
Pokemon Kubańczyk zapewnia okolicznym sojuszniczym działkom H-28G i bohaterom
zwiększoną regenerację zdrowia.
Działko Rozwojowe H-28G – Pokemon
Kubańczyk rozstawia działko szybkostrzelne, które dodatkowo strzela
przebijającymi promieniami. (Zadają one połowę obrażeń wieżom).
Minirakiety Hextech – Pokemon
Kubańczyk wystrzeliwuje rakiety dalekiego zasięgu, które uderzają w miejsce
wskazane przez kursor.
Granat Burzy Elektronowej CH-2 –
Pokemon Kubańczyk rzuca granat we wskazane miejsce, zadaje obrażenia,
ogłuszając bezpośrednio trafionych i spowalniając pobliskie jednostki.
Midorima odchrząknął i wyprostował
się dumnie.
- Jestem Wielbionym Wynalazcą
czyli Pokemonem Kubańczykiem – oświadczył, na co pawie wszyscy, nie wliczając
oczywiście Akashiego, wybuchli głośnym śmiechem.
- Zamknijcie się wszyscy! –
burknął nadąsany Akashi. – Teraz Momoi.
- Nie – odezwał się cicho Kuroko,
który siedział pomiędzy Midorimą i Momoi.
- Kurokocchi! – wykrzyknął Kise
zdziwiony jego obecnością.
- Jeszcze ja – dodał i rozłożył
kartkę.
Oko Zmierzchu
Umiejętności:
Uderzenie Ki - Co 8 sekund ataki
Kunegundy zadają dodatkowe obrażenia.
Migbłystalne Ostrze - Zadaje
obrażenia wybranej jednostce, a atakujący cel sprzymierzeńcy są uzdrawiani.
Finta – Kunegunda tworzy tarczę,
która przez kilka sekund pochłania obrażenia.
Bieg przez Cienie – Kunegunda
pędzi w wybrane miejsce, prowokując napotkanych wrogich bohaterów i zadając im
niewielkie obrażenia.
- Jestem Kunegundą – powiedział
Kuroko. – Okiem Zmierzchu.
- Dobrze – powiedział Akashi. – A
teraz Momoi – oznajmił będąc już pewnym, że nikogo nie pominął.
Momoi odgarnęła kosmyk różowych
włosów za ucho i uważniej przyjrzała się swojej postaci.
Klejnot Rycerstwa
Umiejętności:
Kolekcjoner Klejnotów - Po użyciu
umiejętności następny podstawowy atak Hektora Chojnie Obdarzonego zada
dodatkowe obrażenia magiczne, zależne od jego pancerza, a czas odnowienia
umiejętności ulegnie skróceniu.
Przepełnienie – Hektor Chojnie
Obdarzony wyzwala energię ziemi, lecząc cel i siebie samego. Uleczenie jest
skuteczniejsze, jeśli Hektor Chojnie Obdarzony leczy tylko siebie.
Roztrzaskanie - Aura chroniąca
Hektora Chojnie Obdarzonego zwiększa pancerz jego oraz sojuszniczych bohaterów
znajdujących się w pobliżu. Bohater może rozsadzić otaczające go magiczne
głazy, aby zranić okolicznych wrogów i osłabić ich pancerz. W takim przypadku
na pewien czas zmniejsza się premia do pancerza samego Hektora Chojnie
Obdarzonego.
Rozbłysk – Hektor Chojnie
Obdarzony wypuszcza lśniącą kulę światła ze swojej tarczy, ogłusza cel i zadaje
obrażenia zależne od odległości, jaka ich dzieli.
- Jestem… - otworzyła szerzej oczy
– Hektorem Chojnie Obdarzonym… - spojrzała na Akashiego zabójczym spojrzeniem.
– Ty zboczeńcu! Fuu! To obrzydliwe! – krzyczała po czym rzuciła w niego
najbliższym i w miarę ciężkim przedmiotem, który znalazła. W tym wypadku był to
szczęśliwy przedmiot Midorimy, a konkretnie metalowy samochodzik.
Midorima wydał z siebie cichy jęk
gdy Momoi cisnęła jego szczęśliwym przedmiotem przez stół. Akashi niestety
zdołał się schylić przed lecący w jego stronę przedmiotem.
- Przepraszam – powiedział z
szerokim uśmiechem. – Ta postać była zarezerwowana dla Aomine…
Spojrzał na chłopaka i niemal
natychmiast przybili piątkę.
- Zboczeńcy! – wykrzyknęła
oburzona Momoi krzyżując ręce na piersi.
Akashi odchrząknął i spojrzał na
Riko.
- Twoja kolej.
Riko zerknęła na swoją postać.
Skrzydła Demacii
Umiejętności:
Gonitwa - Valor na jakiś czas
oznacza przeciwników jako Wrażliwych. Pierwszy podstawowy atak Czupakabry
wykonany przeciwko Wrażliwemu celowi zada dodatkowe obrażenia fizyczne.
Oślepiający Nalot – Czupakabra
wzywa Valora, aby oślepił i uszkodził cele na tym obszarze.
Wyostrzone zmysły - Biernie
zapewnia Czupakabrze premię do prędkości ataku i ruchu, gdy bohaterka zaatakuje
Wrażliwy cel. Prędkość ataku Valora jest stale zwiększona. Aktywuj, aby Valor
ujawnił znaczny obszar (nie licząc ukrytych jednostek).
Doskok – Czupakabra doskakuje do
przeciwnika, spowalniając go i zadając obrażenia fizyczne. Następnie odbija się
od celu, przerywając mu i ląduje w odległości, równej jej maksymalnemu
zasięgowi ataku. Valor natychmiast zaznaczy tego wroga jako Wrażliwego.
Riko stanęła na krześle, co z
pewnością wszystkich zdziwiło.
- Wy nie potraficie się
przedstawiać! – oświadczyła po czym zaczęła się demonicznie śmiać. – Jestem Czupakabrą! – krzyknęła wciąż się śmiejąc. – Skrzydłami Demacii!!!
Akashi spojrzał na nią jak na
idiotkę. Trzeba było to przerwać. Jak najszybciej.
- Strzała o włos mija głowę Czupakabry omal jej nie zabijając – powiedział
Akashi, który już wczuł się w swoją rolę. – Atakuje
was spora banda gobelinów! Aomine, co robisz?
Aomine nieco zdziwiony obrzucił
Akashego spojrzeniem po czym przejechał wzrokiem po wszystkich twarzach. Każda
z nich, oprócz Kuroko, wyrażała przerażenie. Jakby naprawdę zostali
zaatakowani, a ich jedyną nadzieją był Aomine. Niestety marną nadzieją…
- Uciekam panicznie krzycząc? –
było to bardziej pytanie niż stwierdzenie.
- Gobeliny nie odpuszczają i wciąż na was nacierają. Kise, co robisz?
- Rzucam nożem w gobeliny –
oświadczył dumnie.
- Trafiasz dwa za jednym razem, a reszta ucieka. Zostaliście uratowani
przez blondyna. Możecie iść dalej.
- BUM! – wykrzyknął Kise wstając i
przez chwilę tańcząc zwycięski taniec robota. – czy mnie coś przerasta?!
- Seks – rzucił sucho Aomine i
rozleniwionym wzrokiem spojrzał na blondyna.
Kise otworzył usta ze zdziwienia
jakby zamierzał coś powiedzieć, ale jedynie milczał wpatrzony w chłopaka. Jak
mógł wygadywać takie rzeczy?! I to publicznie… W końcu usiadł, ale wciąż był w
szoku.
- Idziecie dalej. Powoli zapada zmrok, a wy natrafiacie na las.
Murasakibara, co robisz?
Chłopak przełknął chipsa po czym
zerknął na swoją postać jakby to miało mu w czymkolwiek pomóc.
- Wchodzę do lasu – odpowiedział
jakby to było oczywiste i zabrał się za kolejnego chipsa.
- Boisz się ciemności, więc to nie wchodzi w grę. Jesteście zwartą grupą
dlatego nikt nie może się odłączyć. Robi się coraz ciemniej i zimniej, musicie
jak najszybciej pokonać las. Midorima, co robisz?
Zielonowłosy zamyślił się przez
chwilę po czym zerknął na Murasakibare, jak na idiotę – co nie do końca mijało
się z prawdą. Dlaczego ten dureń musiał się bać ciemności?! Zerknął na
umiejętności swojej postaci. Jakby miały mu w czymkolwiek pomóc… Idiotyczne.
- Wyjmuję z kieszeni latarkę i
wszyscy przechodzimy przez las.
- Nie masz latarki. Zapada noc, a Murasakibara zaczyna płakać. Kuroko, co
robisz?
Przygląda się uważnie
umiejętnościom swojej postaci i po chwili stwierdza, że są one całkowicie
zbędne.
- Staram się obejść las.
- Las nie ma końca. A wy znów
wracacie do punktu wyjścia. Muasakibara płacze coraz głośniej. Hektorze Hojnie
Obdarzony, co robisz?
Momoi zmroziła Akashiego wzrokiem.
- Najpierw wpycham Murasakibarze
smoczek. Potem używam mojej umiejętności: Rozbłysk i dzięki niej wszyscy
przechodzimy przez las, a Murasakibara już nie płacze. Na koniec staram się
zabić mistrza gry.
- Brawo! Wszyscy cali i zdrowi przeszliście przez las. A mistrza gry nie
da się zabić. Jednak wciąż jest ciemno, a wy potrzebujecie noclegu. Riko, co
robisz?
- Staram się znaleźć jakieś
miejsce na nocleg.
- Trafiacie na karczmę Niebieska Syrenka i tam spędzacie noc podczas
której Murasakibara był w łóżku niemal każdego. A najdłużej przebywał w łóżku
Momoi gdyż ona ma najtwardszy sen…
- Akashi!!! – wrzasnęła Momoi na
chłopaka. – Jesteś prawdziwym zboczeńcem!
- Bo oczywiście każdy wie, że Murasakibara nie licząc ciemności
najbardziej boi się burzy, która rozpętała się tamtej nocy. Jednak to Aomine
przyjął go najcieplej. Kto by pomyślał, że od kobiecych piersi woli półmetrowe
penisy.
- Akashi!!! – wrzasnął Aomine. –
Naprawdę jesteś zboczeńcem!!!
Akashi oczywiście nic nie
odpowiedział bo wiele bardziej interesowało go w tej chwil bycie mistrzem gry
niż bezsensowne kłótnie. Unikał oburzonych spojrzeń Momoi i Aomine, gdy tym
czasem Murasakibara uśmiechał się chytrze oblizując wargi.
- Dzień szybko nastał, a wy udaliście się w ponowną drogę, gdy…
Nie zdołał dokończyć zdania bo do
pomieszczenia z hukiem wpadł Kagami. Łypnął groźnie na Akasiego.
- Gra? – spytał rozczarowany. –
Beze mnie? – spojrzał na stół. – I to przy okrągłym stole? – otworzył szerzej
oczy. – Wstydzilibyście się!
Kagami wziął jedno z krzeseł
stojących z boku i przystawił je do stołu, usiadł pomiędzy Kise, a Murasakibarą
i rozsiadł się wygodnie.
- Nie możesz grać – powiedział
Akashi i zmierzył go zabójczym spojrzeniem. – Nie masz postaci.
- Nie potrzebuje postaci –
westchnął wykładając nogi na stół.
- Owszem potrzebujesz. – Naciskał.
– Bez postaci nie możesz grać.
- Ojejku… - jęknął. – To mi jakąś
wymyśl.
Akashi zamyślił się przez chwilę
po czym znów zaczął mówić głosem mistrza gry, który sprawiał, że Kuroko miał
ciarki na całym ciele.
- Dzień szybko nastał, a wy udaliście się w ponowną drogę gdy
zobaczyliście nagiego sześćdziesięcioletniego mężczyznę o imieniu Kagami, który
zaraz zamarznie. Co robicie?
- Sześćdziesięcioletniego? –
oburzył się Kagami.
Akashi posłał mu spojrzenie w
stylu „sam tego chciałeś”.
- Czekam aż zamarznie –
odpowiedział natychmiast Aomine.
- Aomine! – wykrzyknął Kagami. –
To nie fair! Dopiero zacząłem grać!
- Otulam go kocem – powiedział
Kise wyraźnie zadowolony z siebie. Każda
decyzja, która rytowała Aomine była dobrze podjętą decyzją.
- Kise! – krzynął na niego Aomine.
- Właśnie! – poparł go Akashi. –
Kise! Będziesz smażył się za to w piekle!
Blondyn jedynie pokazał m język i
odwrócił się w stronę Kagamiego wyraźnie oburzony na tamtą dwójkę.
- Niestety, dzięki Wujkowi Timonowi Nagi Sześćdziesięcioletni mężczyzna
o imieniu Kagami przeżył. Kagami, co robisz?
Kagami uśmiechnął się chytrze.
- Zabieram Wujkowi Timonowi nóż,
którym zabił dwa gobeliny…
- Zdobycie tego noża zajęło mi
dziesięć lat! – krzyknął oburzony Kise.
- Ty go uratowałeś – przypomniał
mu sucho Aomine.
- …I rzucam nim w Czupakabrę!
Wszyscy wstrzymali oddech patrząc
to na Akashiego, to na Kagamiego.
- Trafiasz prosto w serce, a Czupakabra pada martwa. Riko, musisz oddać
kartę swojej postaci i nas opuścić. Teraz.
Riko z niedowierzaniem otworzyła
usta po czym wstała bez słowa. Oddała Akashiemu kartę postaci i zmroziła
Kagamiego wzrokiem co oznaczało, że od dzisiaj jego trening będzie podwojony, a
może nawet i potrojony… Potem po prostu wyszła...
...TO BE CONTINUED
______________________________
tak, tak postacie są z Leauge of Legends - nie jestem na tyle kreatywna by sama je wymyślić... miłego czytania!