środa, 18 marca 2015

1001 miniaturek - #17 Wiosna

Przepraszam za dluuugą nieobecność, ale nauka mnie przerosła iwgl dużo rzeczy na głowie :) Nieobecność pewnie będzie jeszcze dłuższa, a posty nieregularne - mam nadzieję, że mnie za to nie ukamienujecie! :*

1001 miniaturek
#17 Wiosna
Pairing: Aomine x Kise

   Aomine tanecznym krokiem wszedł do mieszkania, które od dłuższego czasu dzielił z Akashim. Oczywiście nie odpowiadała mu taka ewentualność, ale było to lepsze wyjście niż kłócenie się z bandą bezdomnych o miejsce przy rurze pod mostem. Każdego wieczoru...
   A poza tym Akashi chociaż ładnie pachniał, w przeciwieństwie do jego domniemanych współlokatorów.
   - Wiosnaaaa - nucił zamykając drzwi i rzucając kurtkę... gdzieś. - Wiosnaaaa, cieplejszy wieje wiatr! Wiosnaaaa, znów nam ubyło lat! Wiosnaaaa!
   I właśnie wtedy kiedy zatracił się całkowicie w śpiewanej piosence, zobaczył coś co na długi czas wyryło się w jego pamięci. Akashiego, w samych bokserkach, z potarganą fryzurą i zabójczym spojrzeniem.
   - Czy ty do cholery wiesz, która jest godzina? - spytał zadziwiająco spokojnie.
   - Dwudziesta - odparł natychmiast Aomine zmuszony do zaprzestania śpiewania i tańczenia.
   - Tak, dwudziesta. Tylko sześć godzin później. - Powiedział lodowatym tonem. - Jest druga w nocy, baranie.
   - Ups - zaśmiał się Aomine i po drodze gubiąc buty poszedł do kuchni, gdzie znów zaczął odśpiewywać swoje serenady.
   - Co ci się stało? - zapytał Akashi człapiąc za nim do kuchni, bo co jak co, ale naleśniki Aomine w środku nocy zawsze lubił.
   - Idzie wiosnaaaa! - zaśmiał się Aomine zabierając się do roboty. Już po chwili postawił przed Akashim talerz pełen naleśników oblanych syropem klonowym. Ze swoją porcją wyszedł z kuchni, ale po chwili jego czupryna znowu pojawiła się w drzwiach i powiedział z entuzjazmem:
   - A tak serio to przeleciałem Ryote.
   Ta wersja wydarzeń była dużo bardziej prawdopodobna.

9 komentarzy:

  1. Davi-chan! Martwiiiłam sięę!! Biedactwo, tyle nauki, niedobra szkoła... *sama ma zaległości fchuj* AOMINE MIESZKA Z AKASHIM, AKASH W BOKSERKACH Z SZOPĄ NA ŁBIE, MIESZKAJĄ RAZEM, MIESZKAJĄ RAZEM, KURWA MAĆ *wstaw wielki wykrzyknik* Chuj, że przeleciał Ryoutę, ON GOTUJE DLA SEI-CHANA, TO JEST PIĘKNE xD Ale widok Aho biegającego i krzyczącego coś tam o wiośnie jest jeszcze lepszy xD Idź się ucz, a jak skończysz to pisz dla nas dalej ;D Weeeny, Davi-chan ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. AAAAAAA (FANGIRLING) BOSZEEE <3 Urocze :3 hahah Aomine mnie rozwalił <3 masz tam jeden błąd, który rzucił mi się w oczy: "róże" zamiast "rurze" (chyba że chodzi o kwiat xD). Świetne, czekam na więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak w końcu coś dodałaś jak ja się cieszę ! Haha , końcówka mnie rozwaliła,świetne ! ~ Garnidelia

    OdpowiedzUsuń
  4. hihi nie ma to jak aomine xD troche się zdziwiłam ze mieszka z Akashim bo jakoś mi sie zawsze wydawało ze nie dogadywali by się ale miniaturka świetna :) chociaż nadal czekam na dalszą część Akasiego w krainie czarów :> powodzenia życze weny

    OdpowiedzUsuń
  5. To AoAka czy AoKise?:P
    Akasz taki kochany:P nie pozwala aby Aoś marzł i musiał walczyć z bezdomnymi o dobre miejsce do spania :D za to Daiki ma w pamięci wspaniały widok swojego współlokatora w samych bokserkach, z potarganą fryzurą i zabójczym spojrzeniem.
    przy okazji zapraszam do mnie http://kesshite-akirameru.blogspot.com/
    Pozdrawiam i życzę weny:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam pytanie; piszesz jeszcze tego bloga? :c Wcześniej nie komentowałam ani nic (bo nie wiedziałam o jego istnieniu (że bloga)), ale tak dzisiaj trafiłam na niego natrafiłam i zakochałam się w tym jak piszesz (nigdy nie śmiałam się tak przy opowiadaniach xd Never.). No i w sumie z przyjemnością dołączyłabym do grona twoich czytelników, ale dawno nie pisałaś i nwm czy jeszcze tu wrócisz... :C

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wątpię czy to przeczytasz, można powiedzieć ze rok czekalas na odpowiedź, ale twój komentarz mnie zmotywowal i może coś tu jeszcze wstawię od czasu do czasu :)

      Usuń
    2. A ja akurat robiłam sobie przegląd zakładek i przeczytałam, hah. I wiedz, że dalej liczę na jakieś nowe op od ciebie, ale mogę poczekać, dlatego bez stresu. Weny życzę i dodaję bloga do obserwowanych <3 Mam nadzieję, że będziesz miała czas, żeby czasem wpaść tu z czymś nowym

      Usuń
    3. W sumie niedawno znalazłam twego bloga i bardzo bym chciała żebyś jeszcze coś napisała! ^^

      Usuń

Chciało ci się to czytać??
Nieodwracalnie zmarnowałeś cenne minuty swojego życia!
Ale skoro już jesteś - skomentuj!
Niech się autor cieszy